Pytanie: Co jedli Heechowie? Profesor Hegramet: Mniej więcej to samo, co my, czyli wszystko. Wydaje mi śle, że byli wszystkożerni i jedli to, co udało im się zdobyć. Tak naprawdę jednak nie wiemy niczego konkretnego o ich pożywieniu, można tylko coś wywnioskować z lotów skorupowych. Pytanie: A co to takiego? Profesor Hegramet: Co najmniej cztery zarejestrowane wyprawy nie dotarły do żadnej innej gwiazdy, choć wyraźnie opuściły nasz system słoneczny. Dotarły tam, gdzie znajduje się skorupa komet, no wiecie, w odległości jakieś pół roku świetlnego. Loty te uznano za nieudane, choć ja się z taka ocena nie zgadzam. Nakłaniam nawet Korporację, by przyznano im premie naukowe. Trzy wyprawy zakończyły się w chmurach meteorów. Czwarta dotarła do komety oddalonej o setki j. a. Chmury meteorów stanowią, jak wiemy, przeważnie pozostałość starej, wygasłej komety. Pytanie: Czy chcesz powiedzieć, że Heechowie jedli komety? Profesor Hegramet: Że jedli to, z czego komety są zbudowane. To znaczy węgiel, tlen, azot, wodór, a więc dokładnie to samo co jadłeś dzisiaj na śniadanie. Myślę, że komety mogły stanowić surowiec do produkcji pożywienia. Jeden z tych lotów skorupowych być może odkryje nam pewnego dnia fabrykę żywności Heechów. A wtedy - miejmy nadzieję - rozwiązany zostanie problem głodu. |